Falafele z ciecierzycy – przepis
Falafele z ciecierzycy
400-500 g suchych ziaren ciecierzycy
2 cebule
2-3 ząbki czosnku
przyprawy, które ja dodaję to: graham masala (w Krakowie w oryginalną przyprawę możesz się zaopatrzyć w kuchniach Świata w Galerii Krakowskiej), pieprz czarny, pieprz kolorowy, świeża natka pietruszki lub kolendra, zmielona kozieradka, szczypta chilli lub pieprzu cayenne, świeżo zmielona kolendra, szczypta soli.
olej do smażenia u mnie olej rzepakowy
Ciecierzycę namaczam przez noc. Kolejnego dnia rano, zalewam świeżą wodą i zostawiam na kilka kolejnych godzin. Następnie odlewam wodę, odsączam, a ciecierzycę (bez gotowania) oraz czosnek i cebulę mielę 1 raz w żeliwnej maszynce do mielenia mięsa, którą dostałam w posagu 
Masa ma być lekko wilgotna, ale nie powinna w niej pływać woda. Dodaję przyprawy, mieszam. Wilgotnymi dłońmi, aby masa się nie kleiła do rąk formuję ciasne kulki wielkości orzecha włoskiego i lekko je spłaszczam.
Falafele smażę w tłuszczu i są one według mnie smaczniejsze, ale bardziej kaloryczne lub wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piekę około 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Smażone falafele odsączam na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu.
Falafele przygotuję z dużej ilości ciecierzycy, a część już po usmażeniu i wystudzeniu zamrażam na czarną godzinę. Jeśli mam ochotę na falafele, dzień przed spożyciem rozmrażam je przez noc w lodówce, potem lekko podgrzewam w piekarniku lub mikrofali. Doskonale smakują z hummusem lub z ulubioną surówką.
Miłego testowania