Pieczona kaczka
Pieczona kaczka – czy warto bać się kalorycznego mięsa?
Mój dzisiejszy obiad obala wszystkie dietetyczne zasady krążące po internecie: nie jedz ziemniaków i wybieraj tylko chude mięso! Czy aby na pewno? Opieranie diety tylko i wyłącznie na kurczaku też nie jest rozsądne, również dlatego, że po czasie już na niego nie możesz patrzeć. Jeśli zjesz ziemniaki raz w tygodniu to również Twoja dieta nie będzie zła (spróbuj zwłaszcza na Śląsku i na Litwie powiedzieć, że ziemniaki są złe i mogą szkodzić 🙂 Zresztą to tak naprawdę nasza tradycyjna potrawa, podobnie jak kiedyś kaczka. Owszem jest to mięso tłustsze niż kurczak czy indyk (100 g kaczki, 308 kcal – w zależności od części), ale za to ma więcej żelaza w porównaniu z kurczakiem i jej hodowla nie jest tak agresywna jak w przypadku pozostałego drobiu. Boisz się kalorycznej kaczki i ziemniaków, a bezkarnie jesz na deser ciasto (kawałek ok. 500 kcal) ?
Propozycja na szybki świąteczny lub niedzielny obiad: kaczka faszerowana jabłkami pieczona na rożnie, ziemniaki przygotowane na parze, surówka z tartej marchewki z łyżką oliwy (bez jabłka, jabłka wylądowały w kaczce, całość porcji ok. 600-700 kcal. Mięso z kaczki można również wykorzystać do pożywnego bulionu, który korzystnie działa w chorobach autoimmunologicznych, m.in. Hashimoto.
Zamiast wędlin warto przygotować mięso, tak naprawdę dowolne: kaczka, indyk, kurczak, mięso czerwone i pokrojone wykorzystać zamiast wędliny na kanapkę czy też jako dodatek do sałatki. Macie pewność że jest to 100% mięso, często w cenie porównywalnej jak dobra jakościowo wędlina, a nie ma w nim dodatku typu: soja, gluten, jajka i inne alergeny. Tego typu wyroby zaleca się w celiakii czy też dla osób będących na dietach eliminacyjnych w oparciu o wynik testu nietolerancji pokarmowej IgG zależnej.