Probiotyki na wakacje – czyli jak nie pomylić wzdętego brzucha z piłką plażową
PROBIOTYKI NA WAKACJE. Mimo, że do wakacji jeszcze kilka miesięcy warto już teraz zadbać o odpowiedni skład Twojej mikrobioty (czyli bakterii i grzybów, które zamieszkują Twój przewód pokarmowy, a w największym zakresie jelito grube), bo weź pod uwagę, że ewentualna odbudowa i przywrócenie odpowiedniego składu nie trwa to tydzień czy dwa tylko kilka miesięcy.
Jakie dolegliwości najczęściej zgłaszają moi pacjenci podczas wyjazdów, urlopów, wyjazdów weekendowych:
1. WZDĘCIA – piękna plaża, nowe bikini, słońce, woda i wzdęty brzuch…rewelacja, o tym marzyłaś? Co za to odpowiada? Bardzo często przerost bakterii gnilnych, wzmożone procesy fermentacyjne w jelicie powodują produkcję większej ilości gazów, które gdzieś muszą znaleźć ujście. Dodaj do tego inne jedzenie, często smażone w przypadkowej budzie przy plaży, późne jedzenie, alkohol…Ci, którzy mają problemy z wzdęciami, jednocześnie mogą mieć problem ze zgagą, odbijaniem się. Twój przewód pokarmowy jest połączony, góra łączy się z dołem.
2. BIEGUNKI – „klątwa faraona” znany temat, dojeżdżasz do wymarzonego hotelu i 1-2 dni spędzasz w WC z biegunką. Stres nasila dolegliwości biegunkowe, co mogą zaobserwować zwłaszcza pacjenci z zespołem jelita nadwrażliwego. Stres, na wakacjach? Tak, tyle, że innego rodzaju: obawa, że nie zdążysz na autobus czy samolot, że all inclusive wcale nie będzie „all”, że dziecko może się rozchorować, że dużo ludzi na szlaku, albo Twoje ulubione miejsce na plaży właśnie zostało zajęte przez inny parawan…Komu biegunka dokucza najczęściej – pacjenci, którzy często mają przerost drożdżaków z rodzaju Candida, bakterie gnilne i Clostridium (nie mylić z Clostridium difficile, gdzie biegunki są tak mocne, że raczej nie ma mowy o wyjeździe). Clostridium to w większości bakterie, które przeprowadzają procesy fermentacyjne, dlatego ich silny przerost może oprócz biegunek nasilać wzdęcia.
3. ZAPARCIA – sporo osób, a zwłaszcza panie, które mają trudności z nietrzymaniem moczu lub nadreaktywny pęcherz, osób starszych, gdzie fizjologicznie układ moczowo-płciowy gorzej funkcjonuje, przed podróżą boi się pić z obawy przed tym, że nie będą mogły na czas skorzystać z WC. Skutek – odwodnienie, suche masy kałowe, które utrudniają wydalanie, czego konsekwencją są nieprzyjemne dolegliwości np. hemoroidy, szczelina odbytu. Coraz większa grupa dzieci ma problemy z zaparciami, niestety mała ilość błonnika pokarmowego w ich diecie temu sprzyja. Pracując już blisko dwa lata z testami mikrobioty jelit muszę z przykrością stwierdzić, że nieliczni z moich pacjentów mają odpowiedni poziom Biffidobactrerium, który bierze udział w wytwarzaniu m.in. enzymów wspomagających proces trawienia.
4. INFEKCJE DRÓG MOCZOWO-PŁCIOWYCH – to dotyczy zwłaszcza Pań, cóż taka budowa anatomiczna. Swędzenie, pieczenie, podrażnienie – potrafi uprzykrzyć każdy wyjazd. Bardzo dobry probiotyk, który przygotuje Cię do urlopu to Sanprobi Femi Plus. 1-2 cykle przed wyjazdem zaaplikuj go dopochwowo (aplikacja kilka dni po zakończeniu miesiączki, przez 5 dni na noc). Jako dodatkowe wspomaganie polecam Iladian Direct Plus (10 kapsułek również dopochwowo), który w pochwie stwarza odpowiednie warunki, hamujące rozwój bakterii (bakteryjne zapalenie pochwy) lub przerost drożdżaków z rodzaju Candida. Zawiera w swoim składzie inulinę (bardzo dobra pożywka dla bakterii kwasu mlekowego), kwas hialuronowy, wit. E. Oprócz wymienionego probiotyku i prebiotyku zainwestuj w badanie, ponieważ jeśli Twoja mikrobiota jest zła (bardzo zła) może to być za słąba i za krótka kuracja, zwłaszcza jeśli cierpisz na nawracające infekcje dróg rodnych – u moich pacjentek zaleczmy ostatni raz i skutecznie.
Co więc zrobić, jak poprawić proces trawienia nie tylko na wyjazdach? Nie warto zastanawiać się i gdybać co tam w jelitach mi siedzi, tyko przeprowadzić rzetelną diagnostykę, która pokaże co się dzieje w Twoim jelicie. W oparciu o wynik i ankietę, którą wspólnie wypełniamy na konsultacji dostaniesz opracowaną dla Ciebie terapię probiotyczną, która trwa 3-6 mcy (już wiesz dlaczego warto zadbać o odpowiednią mikroflorę wcześniej?); dodatkowo zwłaszcza przy przeroście drożdżaków wdrażamy odpowiednią dietę i wymarzone wakacje przed Tobą.
Tu należy podkreślić, że osoby aktywne, które w wakacje planują m.in. górskie wojaże powinny szczególnie zwrócić uwagę na skład swojej mikrobioty, dlaczego? Podam na moim przykładzie i naszych wyjazdów w góry:
-
wysiłek fizyczny – stres fizyczny narusza delikatną barierę jelit
-
picie wody z różnych miejsc (schronisko, w Rumunii zdarzały się strumyki) – dzięki mocnej, stabilnej mikroflorze nie dopadają nas biegunki
-
inne jedzenie, często suche z uwagi na łatwiejszy transport, mniejsza ilość błonnika pokarmowego, no bo ile warzyw spakujesz do plecaka, gdzie często liczy się każde 200g (ja czasami zastanawiam się nad każdą parą skarpetek czy na pewno jest mi potrzebna, po kilku godzinach trekkingu każde 200 g jest…zdecydowanie cięższe…)
Należę do osób, które korzystają ze swojej wiedzy i odkąd u siebie i mojego męża wdrożyłam probiotyki (prawie dwa lata) i przed dłuższym wyjazdem oprócz planowania trasy przygotowujemy nasze organizmy do wysiłku fizycznego i innej diety jest super i żadne w/w dolegliwości nas nie dotyczą.
Moi pacjenci zwłaszcza z zespołem jelita drażliwego, u których, co tu owijać w bawełnę wyniki są bardzo złe już po 2-3 tygodniach czują zdecydowaną poprawę. Bezcenne jest usłyszeć od pacjenta, że przez ostatnie kilka lat męczyły go naprzemiennie biegunki/wzdęcia/zaparcia, lekarze w zasadzie rozkładają ręce mówiąc „taka Pani uroda, proszę się do tego przyzwyczaić…” a teraz jest O.K.. Nawet na wyjazdach cieszą się lokalnym jedzeniem i nie spędzają kolejnego dnia w WC .. życzę każdemu specjaliście, bo ja to słyszę kilka razy w miesiącu 🙂
Zestawy do badania mikroflory VitaImmun możesz odebrać w moim Gabinecie. Jeśli masz pytania i wątpliwości zapraszam na konsultacje tel. 661 991 666
Pamiętaj, żeby nie kupować „jakichś” probiotyków, dlaczego? Poczytaj o tym tutaj