Lody domowe, sorbety, zdrowie, dzieci, wspomnienia…

lodowe babeczki z leśnymi poziomkami - z jogurtem naturalnym
lodowe babeczki z leśnymi poziomkami – z jogurtem naturalnym

Lody domowe, sorbety, zdrowie przede wszystkim naszych dzieci…

Z czym kojarzą się Wam LODY? Pewnie z dzieciństwem, upałem ale jednocześnie zimnem, latem, wakacjami, urlopem, czymś słodkim, przyjemnością…Można wymieniać wiele takich skojarzeń. Niestety lody też są kojarzone z nadwagą…Z dzieciństwa pamiętam lodziarnię z lodami włoskimi koło mojego bloku, którą było widać z okna łazienki. Często jako dzieciaki wyglądaliśmy czy jest duża kolejka, zastanawialiśmy się jaki smak dzisiaj jest…i najczęściej w niedzielę rodzice dawali nam kasę i biegiem gnaliśmy po to cudo. Czasami był jeden lód na 2 osoby. To były piękne czasy (lata 80/90-te). Co się zmieniło od tego czasu?

  • dzieci i dorośli już nie biegną po loda, tylko podjeżdżają samochodem

  • dzieci i nie spędzają wakacji „na polu”, gdzie cały dzień biegało się, grało w piłkę, wygłupiało na trzepaku, budowało bazy, forty i skakało się po drzewach, a mama z okna krzyczała „obiaaadddddd….”. Na deser były owoce. Telefon? Zapomnij. Czasami inne biegające dzieci z osiedla przekazywały „Mama Was woła”. Obecnie dzieci spędzają wakacje najczęściej przed komputerem, a lodówki są porządnie zaopatrzone gdyby zgłodniały i na szybko coś musiały wrzucić. Warzyw w lodówkach jest mało…bo są niedobre. Za to wzmocnione glutaminianem sodu, aromatami, barwnikami, stabilizatorami, solą, tłuszczem (niezbyt dobrej jakości) i cukrem gotowe produkty lepiej smakują. Oczywiście czasy się zmieniły, już nie można dziecka samemu puścić samopas, bo taki rodzic po prostu się boi – to jest najbardziej zrozumiałe. Więc taki rodzic musi również zrozumieć, że skoro jego dziecko ma małą aktywność to nie jest w stanie spalić nadmiaru kilokalorii, które spożywa na codzień = NADWAGA. Nie to, że mu zabrania i robi mu krzywdę, tylko robi to z miłości, żeby jego dziecko nie cierpiało w przyszłości na powikłania nadwagi, alergie, nietolerancje itp. Dorośli również inaczej spędzają swój wolny czas. Fizyczną pracę na roli wyparły maszyny, a nogi wyparły 4 koła.

  • lodowe babeczki z malinami, czarnymi jagodami i arbuzem
    lodowe babeczki z malinami, czarnymi jagodami i arbuzem

    W tekście powyżej jest „najczęściej w niedziele…” ale w tygodniu nie mieliśmy lodów i innych cukierków, bo były one niedostępne (paczki, brak asortymentu w sklepach itp), obecnie to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Nie jestem przeciwniczką, żeby nie dawać dzieciom całkowicie lodów/słodyczy, czy też nie jeść ich samemu, mija się to z celem (zakazany owoc najlepiej smakuje), ale rodzice może róbcie to raz w tygodniu?

  • Jakość produktu. Dotyczy to wszystkich produktów spożywczych: od warzyw po owoce, pieczywo, mięso, nabiał, a także słodycze. Aby produkt sprzedać i zarobić jego wyprodukowanie po prostu musi być tanie. Zastanawialiście się, dlaczego w zdrowej żywności różne produkty Eko, Bio (tu mam na myśli produkty z certyfikatem, nie takie, na których producent napisał sobie eko-bio). Bo taka marchewka, czy zboża są mniej płodne niż podlewane nawozami i innymi wspomagaczami, więc zbiory danego rolnika są mniejsze, a kurka mniej przyrasta więc mniej waży. Składy poszczególnych produktów pakowanych również się zmieniają. Chociażby syrop glukozowo-fruktozowy, obecnie ciężko znaleźć produkt bez jego zawartości, dawniej (w tym lody) tego nie miały. Więc rodzice uwzględnijcie to dając te produkty swoim dzieciom. One i tak mają gorzej, niż Wy, kiedy byliście dziećmi, bo w kontroli masy ciała czy dużej ilości dzieci tzw. alergicznych trzeba również wziąć pod uwagę zanieczyszczenie środowiska, które z każdym rokiem jest coraz gorsze (jeśli mieszkacie w Krakowie przejrzyjcie statystyki odnoście zapylenia czy zanieczyszczenia)

  • kiedyś dziecko chodziło do szkoły – teraz jest podwożone. Po części jest to zrozumiałe: strach, szaleni kierowcy, czas rodziców, bo oboje pracują. Więc ten czynnik drogi rodzicu również musisz uwzględnić planując dietę swojego dziecka. Również to, że jeżeli wjeżdżacie windą na 3 czy 4 piętro swojego mieszkania, a nie wchodzicie kilka razy dziennie po schodach.

  • lodowe "czekoladki" z malinami i arbuzem
    lodowe „czekoladki” z malinami i arbuzem

    kiedyś do szkoły dostawało się kanapkę i owoc. Teraz daje się dziecku kasę na drożdżówkę (kanapka jest niedobra i to obciach…). Ponieważ mieszkam obecnie koło szkoły włos mi się jeży jak widzę rano rzesze dzieci z kolorowymi napojami w modnym plecaku i drożdżówką w kieszeni. Wytłumaczenie rodziców jest najczęstsze takie: wolę żeby zjadło cokolwiek niż nic. Jeśli od małego to dziecko jest przyzwyczajane do słodkiego i słonego smaku, to nie dziw się, że jako starszak się buntuje. Co Ty byś wybrałbyś? Słodkie co nieco zapakowane w kolorową folię z motywem ulubionej kreskówki/filmu dla dzieci czy kanapkę z serem, sałatą i pomidorem. Kolorowy napój w butelce z „dzióbkiem” z naklejką gratis czy wodę mineralną niegazowaną? To Wy rodzice kreujecie smak, gust swojego dziecka. I to już w momencie zapłodnienia (programowanie płodowe). To Wy decydujecie co dziecko je – nie ono (chociaż najczęściej jest odwrotnie). Jeśli oboje nie jecie warzyw nie dziw się, że Twoje dziecko ich nie lubi i nie zna ich. Lubimy słodki smak, mleko matki jest słodkie – więc niemowlakowi kojarzy się z przyjemnością, ciepłem mamy. Zmiana we wprowadzaniu produktów stałych najpierw warzywa potem owoce jest po to, żeby dziecko najpierw poznało ten mniej przyjemny (dla niego) smak, a potem wróciło do smaku słodkiego (owoce). Jeśli najpierw dostanie słodki owoc – to przygotuj śliniaczek jak wprowadzisz dziecku smak warzywny, może pluć…

Takich porównań „tamte” czasy i obecne czasy można by mnożyć wiele. Wierzę w rozsądek rodziców, a tych co się pogubili, przeczytali ten tekst proszę o refleksję. Polskie dzieci zaczynają przodować w rankingu nadwagi…

Co w takim razie w zamian? Pomyśl o LODOWYCH BABECZKACH, lodach domowych, sorbetach. Już widzę uśmiech na Twojej twarzy…babeeeczkkkiiii… samo to słowo przyjemnie się kojarzy. Dorośli często sięgają po słodycze w kryzysie tzw. „dół”. Więc jeśli jest Ci tak źle weź sobie taką BABECZKĘ, jedną, dwie, trzy, cztery… i od razu na sercu robi się cieplej (…czy raczej zimniej?). Masz w niej wszystko co kojarzy się z przyjemnością: słodycz, nazwa babeczka, zimno =  lód = ochłoda = wakacje = dzieciństwo = klaps bo spóźniłeś się na obiad, a mama 3 razy wołała=nagroda jak rozwaliłeś kolano, na otarcie łez = endorfiny= …………tu wpisz swoje skojarzenie 🙂 Jeśli wracasz wieczorem lub popołudni wkurzony z pracy to tez zjedz sobie lodową babeczkę zamiast przekąski, która tylko pogłębi Twoje zdenerwowanie.

Warto zachęcić dziecko, aby samo zrobiło takie lody. Niech samo wybierze jaki smak chce, niech samo włoży owoce do blendera, niech samo przyciśnie przycisk, niech samo włoży mus do foremek. Dlaczego dziecko będzie chętnie je jadło? Bo samo je zrobiło 🙂 Jeśli jesteście w sklepie i dziecko krzyczy  wniebogłosy „loooda…” zawsze masz wymówkę, że przecież samo zrobiło i są w zamrażalce w domu. Więc czym prędzej udajcie się do niego i Twoje zdrowe dziecko dostanie zdrową i zimną przekąskę.

lodowe babeczki ananasowe
lodowe babeczki ananasowe

LODOWE BABECZKI, SORBETY – PRZEPIS                                               

dowolne owoce sezonowe: banan, arbuz, ananas, maliny, jagody, poziomki, truskawki – co tylko dusza zapragnie

jeśli chcesz możesz użyć jogurtu naturalnego lub napoju roślinnego – jeśli nie możesz spożywać produktów mlecznych

potrzebujesz: blender, trochę czasu

foremki: możesz wykorzystać silikonowe, foremki po bombonierce, foremki, w których są sprzedawane jajka przepiórcze

Owoce zblenderuj, zapakuj do wybranych foremek, wstaw do zamrażalnika i cierpliwie poczekaj. Potem wyjmij babeczkę i…się uśmiechnij.

100% bezglutenowe

100% bez pszenicy

100% bez mleka (chyba, że go dodasz)

100% bez jaj

100% wegańskie i wegańskie (nie dodawaj mleka)

Przy produkcji nie było w mojej „fabryce”  alergenów: soja, orzeszki arachidowe, gluten, laktoza, pszenica (tzn. są ale schowane w szafkach, lodówce, podczas produkcji nie doszło do przypadkowego „skażenia”). Do produkcji użyto

0% aromaty

sorbet z arbuzem i czarnymi jagodami
sorbet z arbuzem i czarnymi jagodami

0% barwniki

0% stabilizatory

0% syrop glukozowo-fruktozowy

0% cukier

0% emulgatory

Sorbety owocowe są niskokaloryczne:

100g malin = 42 kcal

100g truskawek = 33 kcal

100g ananas = 56 kcal

100g arbuz = 37 kcal

100g czarnych jagód – 51 kcal

Dla porównania 100 g loda (lód w czekoladzie na patyku ma 80-100 g; lód w kubeczku ok 100-120 g; gałka loda ok. 50 g + kcal na wafelek) rozłożonego na czynniki pierwsze, muszę przyznać, że sama się zaskoczyłam….i lód rozłożony na czynniki pierwszeporównanie z bananem, którego wszyscy odchudzający boją się jak ognia. Może niepotrzebnie?Przynajmniej do mnie to przemawia. Nawet jeśli do zmiksowanych owoców dorzucisz tą ilość cukru i tłuszczu (użyj dobrego oleju kokosowego) to i tak będzie lepiej. Dlaczego? Bo nie dokładasz pozostałej chemii, która sprawia, że lody ma datę ważności do marca 2017 roku. Wpis dodano 10.07.2015.